"Łatgalia"
|
ŁOTWA
|
Tajemnica długowieczności W drugiej połowie stycznia miałem okazję wraz z liderem charytatywnej organizacji "Życie - Promień" panią Wiktorią Girdziuk odwiedzić państwa Monikę i Michała Sumaroków. Pan Michał w styczniu ukończył 98 lat, a pani Monika ma 92 lata. Pani Monika urodziła się w Turmontach, wówczas były to tereny polskie, a obecnie litewskie, przy samej granicy z Łotwą. Później przyjechała do Daugavpilsu, osiedliła się na stałe i tak już pozostało aż do dziś. Ta kobieta mimo już bardzo sędziwego wieku ma doskonałą pamięć, z chęcią opowiada o swoim życiu i różnych wydarzeniach na przestrzeni całego XX wieku. Wspomina jak w latach 20-tych pomagała budować kościół w Tylży. Opowiadała także o swoich krewnych w Polsce. Należy zaznaczyć, że państwo Sumarokowie doczekali się już 14 wnuków i 18 prawnuków. Pani Monika z dumą podkreśliła, że wszystkie dzieci zostały wychowane na uczciwych i sumiennych ludzi, wszystkie także są ochrzczone. Nawet mając 92 lata pani Monika nie rezygnuje z aktywnego trybu życia. W ubiegłym roku była w Licheniu w Polsce. Lubi podróżować, zwiedzać różne miejsca. Natomiast mąż i jej wierny życiowy przyjaciel pan Michał powiedział, że życie jego nie było łatwe, urodził się w miejscowości Piedruja w powiecie krasławskim. Pracował na budowie, rąbał las oraz zajmował się wieloma innymi pracami. Zdrowie panu Michałowi jednak dopisało, bo jak sam się przyznał, ani razu w życiu nie był w szpitalu i faktycznie nigdy nie chorował. A więc w czym tak naprawdę tkwi tajemnica długowieczności tej polskiej rodziny? Niejeden chyba z nas żyjących mógłby obecnie pozazdrościć temu jak ci ludzie w takim wieku potrafią czerpać radość i cieszyć się w pełni z życia. Nie ulega również wątpliwości, że to właśnie praca, dobre zdrowie i szczęście rodzinne - są najważniejszymi czynnikami sprzyjającymi długowieczności. Włodzimierz Pujsza Nasz Czas 5 (594) |