Jeszcze tak niedawno cieszyliśmy się wspólnie z otwarcia rozbudowanej Polskiej Szkoły Podstawowej w Krasławiu i nadania jej imienia rodu hrabiów Platerów. Minęło tak niewiele czasu od tego pamiętnego i uroczystego dnia , a okrutny los sprawił, że zabrakło między nami Osoby, która miała tak wiele powodów do dumy i radości. Jej marzenia spełniły się. Szkoła jest piękna, nowoczesna, na miarę naszych czasów. Zabrakło tylko człowieka, który cieszył się tak krótko !
Jeszcze poprzedniego dnia była razem ze swoimi współpracownikami, składając wszystkim najserdeczniejsze życzenia z okazji Nowego 2003 Roku. Któż mógł przewidzieć, że będzie to jednocześnie spotkanie pożegnalne?
Odeszła cicho, w zupełnej samotności. Pożegnaliśmy Ją w murach naszej i Jej szkoły. Potem odprowadziliśmy w ostatnią podróż do Jej ukochanego miasta-Rygi. Ironia losu sprawiła, że ś.p. Regina Muraszkina obiecała swojej Mamie, że przyjedzie do Niej w środę 8 stycznia. Tego też dnia odbyła swoją ostatnią drogę z Krasławia do stolicy.
Słowa ks. Jana Twardowskiego, zacytowane na początku uzmysławiają nam wszystkim, jak ulotne jest życie ludzkie ! Trzeba więc naprawdę śpieszyć się, kochać drugiego człowieka, by nie czuć potem żalu, że nie zdążyliśmy wszystkiego zrobić, by okazać mu swoje uczucia.
Z bólem żegnamy naszą Dyrektor ś.p. Reginę Muraszkinę i zapewniamy, że Jej duch będzie zawsze w murach krasławskiej szkoły !
Cześć Jej pamięci !
P.S. Ośmielam się państwu przesłać ten tekst, który w tym czasopiśmie może być opublikowany jako epitafium po stracie, tak nagłej i niespodziewanej, śp. Dyrektor naszej szkoły - Reginy Muraszkinej.
Krasłava - Łotwa