Ryszard Maciejkianiec

Przechować dla historii

Rozmowa z Ireną Kasciuškevičiutë, dyrektor Litewskiego Państwowego Archiwum Nowego

Pani Dyrektor, na wstępie proszę o kilka zdań o tym, co sobą przedstawiają centralne archiwa Litwy i w szczególności Archiwum Nowe.

Na Litwie mamy trzy centralne archiwa - Litewskie Państwowe Archiwum Historyczne (na Dobrej Radzie), które przechowuje dokumenty instytucji państwowych od czasów dawnych, aż do roku 1918; Centralne Archiwum Państwowe (na Antokolu) przechowuje dokumenty od roku 1918, tj. od pierwszej bolszewickiej inwazji na Litwę, aż do 11 marca 1990 roku, i nasze archiwum, którym mam zaszczyt kierować - Litewskie Państwowe Archiwum Nowe, przechowujące dokumenty instytucji państwowych i zarządzania od chwili ogłoszenia niepodległości 11 marca 1990 roku i dalej. Przyjmujemy więc na przechowanie dokumenty Sejmu, prezydentury, rządu i centralnych instytucji zarządzania. Poprzez działalność Sejmu i Centralnej Komisji Wyborczej zostaje odnotowana dla historii w pewnym stopniu również działalność partii politycznych. Dlatego jesteśmy zainteresowani, aby partie polityczne przekazywały nam swoje archiwa.

Czym się kierują w swojej działalności państwowe archiwa?

Państwowe archiwa kierują się Ustawą RL o archiwach z roku 1995. Ta Ustawa jednoznacznie zobowiązuje państwowe instytucje oraz instytucje zarządzania do przekazywania ustalonej listy dokumentów na przechowanie do naszego archiwum.

A co z pozostałymi instytucjami, które są świadectwem nowych czasów - organizacjami społecznymi, pozarządowymi itp.?

A więc organizacje społeczne, instytucje pozarządowe, partie i organizacje polityczne, banki komercyjne i prywatne przedsiębiorstwa nie mają obowiązku przekazywania swoich dokumentów do archiwum. Chociaż dla przykładu niedawno z własnej inicjatywy na podstawie zawartych umów przekazały nam swoje archiwa Litewska Demokratyczna Partia Pracy i Partia Narodowa (Tautininkř sąjunga), Fundacja Trzeźwości im. Valančiusa jak też Obywatelska Chartia. Czyli wszystko zależy od chęci i woli ww. organizacji. Jeżeli taka wola jest - przyjmujemy i cieszymy się, że kolejne świadectwa naszej współczesnej historii są u nas na przechowaniu. W ten sposób dorobek tych organizacji, ich historia nie znikną bez śladu, będą dostępne następnym pokoleniom, historykom, nauce. Należy przecież pamiętać, że współczesną historię Litwy pisze nie tylko Sejm i inne centralne instytucje. Właśnie w materiałach partii politycznych i pozarządowych instytucji odzwierciedlone są bardzo ciekawe zjawiska, interesujące spotkania i myśli współczesnych nam ludzi, które bez wątpienia będą doskonałym materiałem dla przyszłych badaczy naszych czasów. Zresztą prawem przekazujących nam swoje archiwa jest również ustalenie trybu korzystania z przekazanych dokumentów - swobodny dostęp dla wszystkich badaczy, czy też tylko za zgodą przekazujących.

Jak Pani wiadomo, od roku 1989 powstało na Litwie cały szereg narodowych organizacji społecznych, w tym też polskich. Czy te organizacje również mogą liczyć, o ile zechcą, na przekazanie swoich dokumentów do Archiwum Nowego?

Jak najbardziej. Nie ma ku temu żadnych przeszkód, aby u nas znalazły się również dokumenty organizacji mniejszości narodowych.

Czy archiwa litewskie uwzględniają w swojej działalności nowe technologie zapisywania i kompletowania dokumentów, zdjęć np. z wykorzystaniem dysków CD?

Archiwa idą w nogę z postępem i ta forma przekazywania dokumentów jest nam również do przyjęcia. Inna rzecz, że obecnie Departament Archiwów ustala parametry, zgodnie z którymi powinny być zapisywane na optyczne dyski archiwalne materiały, mając na uwadze, aby z nich można było korzystać i wobec zmieniających się stale technologii, programów, jak też na nowo konwertować po upływie, powiedzmy, dwudziestu lat.

W polskim środowisku powstała myśl powołania specjalnego funduszu, który zebrałby dostępne materiały, dotyczące Polaków na Litwie w ostatnich latach, ale też z wcześniejszego okresu 1944 - 1990. Czy jest to z punktu widzenia Pani inicjatywa godna uwagi?

Jak najbardziej. Wszystko, co miało miejsce wczoraj - dziś już stanowi historię. A dla przykładu wspomnienia ludzi z lat przymusowego powoływania kołchozów, wywózek i późniejszego okresu byłyby szczególnie ważnym dokumentem, wypełniającym naszą historię. Dotyczy to również i ludności polskiej.

Czy organizacje przy porządkowaniu swoich dokumentów, w celu przekazania ich do archiwum, mogą liczyć na Państwa pomoc?

Po podpisaniu umowy o przekazaniu dokumentów na przechowanie, przyjmujemy je nie uporządkowane. Porządkujemy nieodpłatnie doceniając, że nam została przekazana cenna własność tej czy innej organizacji. Po uporządkowaniu przekazujący otrzymuje kopię listy dokumentów, znajdujących się na przechowaniu. Nieodpłatnie też może otrzymać kopie z przekazanych dokumentów, jeżeli zachodzi taka potrzeba. Zresztą w każdym temacie możemy służyć konsultacją. Znajdujemy się w Wilnie przy ul. Mindaugo 8, tel/fax 265-22-53.

Dziękuję za rozmowę.

Na zdjęciu: Irena Kasciuškevičiutë

Nasz Czas 4 (593)