Jan Nowak - Jeziorański - w Grodnie

W ubiegłym tygodniu, na zaproszenie grodzieńskiej organizacji społecznej "Ratusza" i Tadeusza Gawina, miasto nad Niemnem odwiedził znany polski działacz polityczny i emigracyjny, żołnierz Armii Krajowej, gdzie był przydzielony do komórki, która zajmowała się dezinformacją wroga, polegającą na drukowaniu fałszywych niemieckich gazet czy zakładaniu opozycyjnych organizacji w Wehrmachcie, a potem kurierem AK z Warszawy do Londynu - Jan Nowak - Jeziorański.

Po wojnie Jeziorański zatrudnił się w polskiej sekcji BBC, a następnie przez 24 lata był dyrektorem Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa. Po odejściu z RWE przeniósł się do Stanów Zjednoczonych. Był działaczem Kongresu Polonii Amerykańskiej, rzecznikiem idei wolnej Polski za oceanem, którego wysłuchiwali najważniejsi amerykańscy politycy. Niedawno wrócił do Polski i ... zaczął pomagać białoruskiej mniejszości narodowej w kraju oraz interesować się życiem społeczno - politycznym na Białorusi. Kilka tygodni temu odwiedził Białystok, gdzie obiecał okazać pomoc w uruchomieniu audycji zamkniętego Radia "Racja", które nadawało programy w języku białoruskim.

W Grodnie Jan Nowak - Jeziorański powiedział, że jego korzenie są z grodzieńszczyzny, gdzie pradziadek miał dwa majątki i za pomoc powstańcom 1863 roku, był wysiedlony ze swoich stron rodzinnych. Z wielkim zainteresowaniem pan Jan zapoznał się z działalnością białoruskich organizacji społecznych oraz polskiej mniejszości, złożył wizytę w kurii diecezji grodzieńskiej, rozmawiał z biskupem Aleksandrem Kaszkiewiczem, odwiedził polską szkołę w Grodnie, a wieczorem spotkał się z przedstawicielami inteligencji białoruskiej miasta. Na tym spotkaniu podkreślił, że duża część polskiej inteligencji uważa, iż bezpieczeństwo Polski związane jest z istnieniem niepodległych Ukrainy, Białorusi, Litwy. Polska pogodziła się z granicami powojennymi i nikt nie chce zmiany granic. Trzeba, aby Białoruś dążyła do Zachodu i granica Europy nie kończyła się na granicy Białorusi z Polską. Należy szeroko propagować osiągnięcia bogatej kultury białoruskiej. Jan Nowak - Jeziorański podkreślił, że przykład należy brać z działalności Tadeusza Kościuszki, który był działaczem białoruskim, jak też z Elizy Orzeszkowej, która także jest pisarką białoruską, ponieważ urodzona na tej ziemi.

- Jestem pod wrażeniem działalności organizacji polskich w Grodnie - powiedział Jan Nowak - Jeziorański - Polacy znad Niemna przetrwali najgorsze czasy i dzisiaj działają na rzecz odrodzenia polskości, i są lojalni wobec tego państwa, którym jest nie Polska, a Białoruś. W tym widzę, że Polacy muszą być wierni swemu dziedzictwu oraz muszą być lojalnymi obywatelami swego Państwa i obrońcami własnego interesu. Polska społeczność na Białorusi nie może być jednolita, lecz musi być taka, aby każdemu rządowi zależało na jej pozyskaniu.

Nasz Czas 3 (592)