Reformę egzekutorów rozpoczęto bez
przygotowania się do niej

Całkowity chaos. Tak można scharakteryzować system egzekutorów na Litwie w pierwszych dniach stycznia. Tak się stało dlatego, że reformę egzekutorów (chociaż postępową i skopiowaną z Zachodu) rozpoczęto bez zupełnego przygotowania do niej. Istota tej reformy polega na tym, że od początku tego roku działalność rozpoczęli prywatni egzekutorzy, którzy zastąpili poprzednich egzekutorów sądowych.

Według danych, jakie posiada "Veidas", zarówno byłych egzekutorów sądowych, jak też korzystających z ich usług mieszkańców Litwy, ogarnęła całkowita niepewność. Tysiące osób zapłaciło poprzednim egzekutorom sądowym pieniądze, aby oni wyegzekwowali pieniądze od dłużników, jednakże dziś nie mają pojęcia, ani dokąd się zwrócić, ani od kogo wymagać.

Źródła oficjalne twierdzą, że reforma egzekutorów powinna zwiększyć efektywność wykonywania postanowień sądów. Poprzednia sytuacja nie zadowalała, bowiem przy rozstrzyganiu spraw poszczególnych kategorii realizowano niespełna trzecią część postanowień. Mówi się, że w przyszłości każdy egzekutor będzie zainteresowany szybkim i skutecznym wykonaniem postanowienia, osiągnie się to bowiem przez wynagrodzenie za usługi. Zapłatę za usługi egzekutorów w razie pomyślnego wykonania postanowienia, będzie musiał skompensować dłużnik. Naturalnie, że to jest bardzo postępowa nowość, jednakże tymczasem dłużnicy korzystają z "bezkrólewia", chaosu i unikają płacenia długów.

("Veidas", nr 2 z 2003 r.)

Nasz Czas 3 (592)