Honorata Szocik

Trudny rok dla rolnika

Rozmowa z Česlovasem Urbanavičiusem, przewodniczącym
Związku Rolników w rejonie wileńskim.

Związek Rolników Litwy jest samodzielną organizacją społeczną, której celem jest jednoczenie rolników i ludzi wsi. Związek Rolników broni prawa rolników oraz dąży do stworzenia warunków członkom tej organizacji do prowadzenia dochodowego gospodarstwa. Organizacja funkcjonuje od roku 1919; odnowiona w 1989 roku.

Kto może zostać członkiem tej organizacji?

Członkiem naszej organizacji może zostać każda, oczywiście mająca 18 lat osoba, niezależnie od tego czy ma ona 30 arów, czy 300 ha ziemi. Nie chcemy jednoczyć tylko rolników, posiadajcych duże gospodarstwa. Roczna składka członkowska wynosi 30 litów. Członkowie organizacji otrzymują legitymację i kartę płatniczą.

Jednak nie każdy zwykły człowiek, drobny rolnik wie o funkcjonowaniu tej organizacji. Co się robi, aby jak najwięcej ludzi wiedziało o tym?

Tak, zgadza się. My jednak współpracujemy ze starostwami rejonu. Od czasu do czasu przeprowadzamy seminary, podczas których staramy się o tym informować ludzi oraz zachęcać, aby stawali się członkami naszej organizacji.

Ilu członków liczy obecnie organizacja?

Obecnie mamy 240 członków, którzy płacą członkowskie. Kiedyś było ich około 800.

Z jakimi problemami zwracają się rolnicy?

Problemy są bardzo różnorodne. Między innymi dużo rolników nie ma możliwości realizowania swojej produkcji, inni nie mogą odzyskać ziemi. Dopiero 40 procent ludzi w rejonie wileńskim odzyskało ziemię. Zanim odzyskają wszyscy, ten proces może potrwać 12 lat, a nawet i dłużej.

Jak ta organizacja może pomóc rolnikowi?

My możemy poradzić jak się należy kooperować, jak realizować produkcję, organizujemy różnego typu seminary. Z budżetu państwa otrzymujemy 250mln Lt, jednak czasami tego jest za mało. Naszą pomocą rolnikowi jest uzyskanie subsydiów, które są bardzo niskie. Z taką prośbą nieraz zwracamy się do Sejmu, do premiera A. Brazauskasa i często udaje nam się pomóc rolnikowi. Zwracamy się również do Telekomu, Omnitelu, aby członkowie naszej organizacji mieli zniżki na rozmowy telefoniczne. Omawiamy wstąpienie Litwy do Unii Europejskiej. Właśnie w piątek wybieramy się do Kowna, gdzie zostanie wybrany przedstawiciel, który będzie reprezentował nas w Brukseli.

Jaka produkcja cieszy się największym popytem?

Najłatwiej realizowanym produktem byłoby mleko, ale ma ono niskie ceny. Dziś za litr wyższego gatunku mleka Utena płaci 39 ct, "Žemajtijos pienas" - 40 ct.

Jakie zmiany zajdą po wstąpieniu Litwy do Unii Europejskiej i czy będą one dobre dla rolnika?

Po pierwsze, po wstąpieniu Litwy do Unii Europejskiej wieś i gospodarka litewska będą musiały się odnowić.

Nie ma jednego zdania na ten temat wśród rolników, jednak drobni rolnicy na wsi woleliby, aby nie zachodziły żadne zmiany. Rolnicy podmiejscy zawsze mogą swoją produkcję przywieźć do miasta i sprzedać na rynku jak mleko tak i warzywa. Nie zarabiają na tym dużo, ale od razu otrzymują swoje pieniądze. Po wstąpieniu do Unii tej produkcji u drobnego rolnika nikt nie kupi, a jeżeli nawet i kupi, to za bardzo niską cenę.

Minął jeszcze jeden rok, jakim on był, Pana zdaniem, dla rolnika?

Powiem jednoznacznie, że był to trudny rok. Po pierwsze, już wiosną dużą część urodzaju zniszczyły przymrozki, lato zaś było suche i upalne. Np. większość rolników uprawiających ziemniaki zebrała tylko to co posadziła. A pracować trzeba było przez cały rok, urodzaj był marny.

Dziękuję za rozmowę.

Adres: Związek Rolników Rejonu Wileńskiego
ul. Rinktinës 50, 521 kab.
tel. 2 75 09 08

Nasz Czas 49 (589)