Leopold Staff

Polsko, nie jesteś ty
już niewolnicą!

Polsko, nie jesteś ty już niewolnicą!
Łańcuch twych kajdan stał się tym łańcuchem,
Na którym z lochu, co był twą stolicą
Lat sto, swym własnym dźwignęłaś się duchem.

Nie przyszły ciebie poprzeć karabiny
Ni wiodły za cię bój komety w niebie
Ni z Jakubowej zstąpiły drabiny
W pomoc anioły. Powstałtaś przez siebie!

Dzisiaj wychodzisz po wieku z podziemia;
Z ludów jedyny ty lud czystych dłoni,
Co swych zaborców zdumieniem oniemia;
Iż tym zwycięża jeno, że się broni;

Ducha wspomnieniem ich ci nie rozsierdzę,
Żyłaś miłością, nie zaś zemsty żołdem;
Choć serce twardsze masz niż Flandrii twierdze,
Co ci przyznano nowym pruskim hołdem.

Ty, broniąc siebie wbrew wszelkiej nadziei,
Broniłaś jeno od czarnej rozpaczy
Wiary, że wolność, prawo ,moc idei
Nie jest czczym wiatrem ust, ale coś znaczy.

Nasz Czas 44 (583)