Ryszard Maciejkianiec i
Weronika Wojciuk

Litewskie rolnictwo wobec integracji z UE
Wywiad "Naszego Czasu" z ministrem
rolnictwa Jeronimasem Kraujelisem

Panie Ministrze, zbliża się termin przyjęcia Litwy do Unii Europejskiej. Spodziewamy się, że Litwa zostanie do niej przyjęta w 2004 roku. Uwzględniając wyniki negocjacji z Unią Europejską i pańskie osobiste doświadczenie, jakie kierunki i specjalizacja byłyby perspektywiczne dla gospodarki Litwy?

Pozostałe dwa miesiące są najważniejsze na etapie negocjacji z UE. Litwa powinna osiągnąć możliwe sobie do przyjęcia porozumienia podczas rozmów w sprawie limitów, bezpośrednich wypłat i wielkości bazowej urodzajności zasiewów.

Podstawowym punktem negocjacji z UE są limity produkcji, według ocen ekspertów bowiem, jeśli będą one nie wystarczające, to w przyszłości sytuacja społeczno-gospodarcza wsi litewskiej może się nie poprawić, a pozostać taką jaka jest obecnie. Dlatego w rozmowach powinniśmy wybierać pewne priorytety, które odzwierciedlałyby najbardziej sprzyjające warunki dla tradycyjnych gałęzi naszego rolnictwa i pomagałyby je rozwijać. Podczas negocjacji w sprawie limitów, jako priorytetowe kwestie wymieniamy wskaźnik bazowej urodzajności, limit produkcji mleka, wypłaty za liczbę trzymanych dojnych krów oraz limit cukru.

Zdaniem ekspertów, pomyślne perspektywy ma sektor mleczny Litwy. Kraj nasz prosił o limit 2,25 mln ton mleka, natomiast pierwotna propozycja Komisji Europejskiej wynosiła 1,45 mln. Spodziewamy się, że nasi przedstawiciele wynegocjują większy limit mleka, po to zaś należy przedstawić ważkie argumenty.

Gospodarce mlecznej, jako priorytetowej , która "zatrudnia" najwięcej ludzi i ziemi, w tym roku ze Specjalnego Programu Wspierania Wsi przydzielono 30 mln litów. W roku ubiegłym nie przewidywano takiej pomocy.

Nasi rolnicy mogliby też się orientować na produkcję baraniny, wołowiny i przygotowanie konkurencyjnej wieprzowiny. Przypomnę, że od 1maja w kraju wprowadzono nowy tryb oceny świń i bydła - nie według wagi żywej, a według wagi rzeźnej. Tryb ten odpowiada wymaganiom międzynarodowym, a hodowcy dobrych mięsnych odmian świń i bydła otrzymują znacznie większe dochody niż poprzednio.

Ci, którzy uprawiają zboża, nie bardzo będą mogli konkurować na ogólnym rynku z powodu niskiej urodzajności oraz ze względu wysokich kosztów własnych, dlatego rolnicy powinni się orientować raczej na produkcję na rynek wewnętrzny - nieco zmaleje zapotrzebowanie na zboże odmian spożywczych, ale wzrośnie na zboża paszowe.

Jednym z istotnych punktów negocjacji z UE jest wyższy wskaźnik bazowej urodzajności, ponieważ od niego bezpośrednio zależy wysokość bezpośrednich wypłat za rośliny zbożowe. Proponowana obecnie bazowa urodzajność na poziomie 2,3 t/ha, niestety, nie odpowiada całkowicie interesom Litwy.

Zawsze perspektywiczne będą te dziedziny działalności, które przyczyniają się do tworzenia nowych miejsc pracy i są nastawione na wyłączność dostarczanego produktu oraz na jakość, a nie na ilość.

Jak, pańskim zdaniem, będą żyli i do czego powinni być przygotowani rolnicy Wileńszczyzny, gdzie niełatwo gospodarować, ziemia jest nieurodzajna, a powierzchnia gospodarstw wynosi zaledwie 3-7 hektarów?

Z powodu niedokończonej reformy rolnej na Litwie dotychczas dominują drobne gospodarstwa o niskim potencjale inwestycyjnym. Według danych z 2001 roku, spośród 224,8 tys. osób, zatrudnionych w rolnictwie i łowiectwie, 115,5 tys. (51,4 proc.) stanowili rolnicy, do których należało po 3 i mniej hektarów ziemi. Z powodu wielkiej liczby drobnych gospodarstw, działalność rolnicza pod względem ekonomicznym nie jest wystarczająco efektywna. Na przykład w Unii Europejskiej, o członkostwo w której ubiega się też Litwa, w rolnictwie jest zatrudnionych 3,7 proc. pracujących, a wytwarzana przez nich część w produkcie krajowym brutto wynosi około 2 proc., natomiast rolnictwo Litwy zatrudnia około 17 proc. pracujących. Według poziomu Unii Europejskiej, pracujący w rolnictwie litewskim powinni tworzyć 9 proc. PKB, jednak obecnie dają tylko 6 proc.

Jednym ze sposobów utrzymania drobnych gospodarstw jest kooperacja. Niestety, w naszym kraju jest ona rozwinięta nieznacznie. Według danych Departamentu Statystyki przy rządzie Republiki Litewskiej, w 2001 roku na Litwie były zarejestrowane 382 spółki kooperacyjne (kooperatywy), spośród których aktywnie działało tylko 91. Chociaż Państwo Litewskie popiera ruch kooperacyjny, jednakże ciągle jeszcze brakuje aktywności rolników i możliwości finansowych do kooperowania się. W 2001 roku na częściowe kompensowanie faktycznie dokonanych inwestycji na kooperację przydzielono 2 mln litów, z których wykorzystano 1,5 mln. W tym roku sytuacja jest jeszcze gorsza: z przydzielonych przez państwo 5 mln Lt nie wykorzystano jeszcze nic. Jednym z podstawowych problemów słabego wykorzystywania środków pomocy jest to, że rolnikom, członkom kooperatywu brakuje środków, dlatego nie gromadzą potrzebnego kapitału na inwestycje. W pracy oświatowej rolników więcej inicjatywy powinny wykazywać starostwa, samorządowe organizacje rolników.

Innym sposobem utrzymania drobnych gospodarstw jest alternatywny biznes, na przykład turystyka wiejska. Nie są jeszcze w tej dziedzinie wykorzystane wszystkie możliwości, a przecież Wileńszczyzna może chlubić się pięknymi krajobrazami, obszernym dziedzictwem historycznym i kulturalnym. Według danych Stowarzyszenia Turystyki Wiejskiej, w 2000 roku z usług turystyki wiejskiej skorzystało około 24 tys., a w 2001 r. - 67 tys. gości. W ciągu jednego roku napływ wczasowiczów zwiększył się prawie trzykrotnie. W 2002 roku planuje się około 100 tys. wczasowiczów. Najwięcej zagród jest we wschodniej Auksztocie - Jeziorosach, Ignalinie, Ucianie, Malatach. Wielu wczasowiczów odwiedza okolice Aukštadvarisu, Trok, jeziora Plateliai, jak też miejscowości wokół Kowna i Kłajpedy. Obecnie istniejące zagrody turystyki wiejskiej nie są w stanie całkowicie zaspokoić wszystkich potrzeb turystów, więc tę niszę mogliby też wypełnić mieszkańcy Wileńszczyzny.

Myślę, że mieszkańcy Wileńszczyzny mogliby bardziej się orientować na produkcję nietradycyjnych artykułów rolnych, gospodarowanie ekologiczne, w wytwarzaniu bowiem tradycyjnych płodów rolnych nie będą w stanie konkurować z rolnikami, gospodarującymi na wydajnych glebach, którzy uzyskują o wiele wyższe plony mniejszym kosztem. Może tu przyczynić się też udzielana przez SAPARD pomoc, której możliwości nie są całkowicie wykorzystywane. Na przykład, dotychczas nie podpisano żadnej umowy w sprawie poparcia inwestycyjnego wytwórcom nietradycyjnych produktów rolnych oraz dla hodowli ryb w wewnętrznych zbiornikach wodnych.

Zwrot ziemi na Wileńszczyźnie jest bezpodstawnie opóźniany, co uniemożliwia rolnikom rejestrowanie gospodarstw, podczas gdy do rejonu wileńskiego przeniesiono z innych regionów Litwy prawo własności na ponad 23 tys. ha. Czy pańskim zdaniem, nie należałoby najpierw uregulować zwrot prawa własności miejscowych mieszkańców, utworzyć w tym regionie rezerwy ziemi państwowej, a przenoszenie prawa własności na ziemię czasowo wstrzymać?

Chcę zwrócić uwagę, że zgodnie z "Trybem rejestracji gospodarstwa rolników", zatwierdzonym rozporządzeniem nr 407 z 5 listopada 1999 roku, swoje gospodarstwo mogą rejestrować wszyscy obywatele, posiadający należącą do nich lub członków ich gospodarstw na prawach własności albo wydzierżawioną prywatną czy też państwową ziemię o przeznaczeniu rolniczym. Uwzględniając to, jeśli z jakichś przyczyn nie restytuowano prawa własności do ziemi, mogą oni rejestrować gospodarstwo rolnika na podstawie zawartych umów o dzierżawie ziemi prywatnej lub państwowej.

Rzeczywiście, zwrot ziemi w powiecie wileńskim jest najbardziej problemowy. Wiele kłopotów w trakcie zwrotu spowodowało to, że ludzie składali podania w ostatnim roku. Specjaliści regulacji rolnych nie są w stanie fizycznie podołać zwiększonej objętości pracy. Na przykład, w ostatnim roku liczba podań w powiecie wileńskim wzrosła o ponad 5 tys., tj, prawie na 23 tys. hektarów. Jednocześnie obcinane jest finansowanie na prowadzenie spraw, związanych z ziemią, maleje liczba specjalistów regulacji rolnych.

Inny moment. W powiecie wileńskim zwrot ziemi utrudnia również to, że tu bardziej, niż gdzie indziej, istnieje problem, związany ze składanymi dokumentami, potwierdzającymi prawo własności do ziemi lub więzy pokrewieństwa. Obecnie w powiecie wileńskim na 506 tys. ha ziemi, na które wpłynęły podania w sprawie zwrotu, prawie na 25 tys. ha brakuje wyszczególnionych dokumentów. Częściowo dzieje się tak dlatego, że archiwa nie były w stanie do 1 lipca br. wydać wszystkim obywatelom, pragnącym odzyskać prawo własności, zaświadczenia o prawie własności oraz dokumenty, potwierdzające więzy pokrewieństwa z byłym właścicielem. Z powodu zaistnienia takiej sytuacji, obecnie do 1 lipca 2003 roku przedłużono termin, do którego można składać dokumenty, potwierdzające prawo własności oraz więzy pokrewieństwa z byłym właścicielem.

Kolejny problem jest spowodowany tym, że bardzo wielu obywateli, pragnących odzyskać prawo własności, ale nie posiadających odpowiednich dokumentów, potwierdzających prawo własności do zachowanych nieruchomości, jednocześnie zwraca się do sądów, w których nagromadziła się wielka liczba nie rozpatrzonych jeszcze spraw, dotyczących ustalenia mających znaczenie prawne faktów, jak też spraw, w których rozstrzyga się spory między byłymi właścicielami lub ich spadkobiercami o potwierdzenie praw własności do nieruchomości, posiadanych przed nacjonalizacją w 1940 roku.

Podobnie przewidziano przedłużenie do 1 kwietnia 2003 roku terminu, do którego obywatele powinni wyrazić lub zmienić wyrażoną już wolę w sprawie sposobu, jakim państwo płaci za wykupywaną nieruchomość, i wolę, dotyczącą sposobu przywrócenia prawa własności.

Po wstąpieniu do Unii Europejskiej Litwa chce 7-letniego okresu przejściowego na sprzedaż ziemi obcokrajowcom. Ministerstwo przygotowuje w tym samym okresie projekt ustawy o sprzedaży ziemi na ulgowych warunkach obywatelom Litwy. Jak to, pańskim zdaniem, ma się odbywać?

7 marca 2002 r. Sejm Republiki Litewskiej zaaprobował projekt ustawy o nowelizacji artykułu 47 Konstytucji Republiki Litewskiej, która przewiduje zezwolenie osobom prawnym Republiki Litewskiej i podmiotom zagranicznym, odpowiadającym kryteriom wybranej przez Litwę integracji europejskiej i transatlantyckiej, na nabywanie na własność działek gruntowych, niezależnie od podstawowego przeznaczenia docelowego użytkowania ziemi. Sejm również zalecił rządowi, aby negocjując w sprawie warunków wstąpienia do UE, ustalić przejściowy okres obcokrajowcom w nabywaniu działek ziemi o przeznaczeniu rolniczym i leśnym. Rząd zmienił stanowisko negocjacyjne Republiki Litewskiej "Ruch wolnego kapitału" i postanowił dążyć do ustanowienia siedmioletniego okresu przejściowego dla obcokrajowców na nabywanie działek ziemi o przeznaczeniu rolniczym i leśnym, z wyjątkiem rolników państw członkowskich UE, którzy mieszkali stale na Litwie co najmniej 3 lata, założyli gospodarstwo rolne i prowadzili działalność rolniczą. Tacy rolnicy państw członkowskich UE w okresie przejściowym będą mogli nabywać działki ziemi o przeznaczeniu rolniczym i leśnym na równych prawach z obywatelami Republiki Litewskiej.

Zwracam uwagę państwa, że wspomniane nowelizacje ustawy przygotowywała powołana przez Sejm grupa robocza, nie zaś Ministerstwo Rolnictwa.

Chciałbym również zaakcentować, że w projekcie ustawy o nowelizacji artykułu 47 Konstytucji w drugiej jego części o trybie, warunkach i ograniczeniach w przewidywanym przez podmioty nabywaniu na własność działek ziemi ustalono, że państwowa ziemia o przeznaczeniu rolniczym, wewnętrzne zbiorniki wodne i lasy można będzie sprzedawać lub inaczej przekazywać na własność podmiotom zagranicznym dopiero po zakończeniu reformy rolnej w danej miejscowości katastrowej i restytuowania prawa własności do ziemi byłym właścicielom. W ustawie zostałby określony okres przejściowy osobom innych państw w nabywaniu działek ziemi o przeznaczeniu rolniczym i leśnym.

Tymczasowa ustawa o nabywaniu ziemi o przeznaczeniu rolniczym miałaby na celu wprowadzenie pewnych ograniczeń w nabywaniu ziemi o przeznaczeniu rolniczym, które stwarzałyby przesłanki do racjonalnego wykorzystywania ziemi o przeznaczeniu rolniczym oraz tworzenia konkurencyjnych gospodarstw, konsolidowania ziemi i rozwoju wsi. Byłyby one stosowane wobec zarówno litewskich, jak i zagranicznych osób fizycznych oraz prawnych.

Sejm Republiki Litewskiej 5 lipca 2002 roku przyjął tymczasową ustawę o pomocy państwa przy nabywaniu ziemi o przeznaczeniu rolniczym. Celem tej ustawy jest stworzenie sprzyjających warunków producentom artykułów rolnych do nabywania ziemi o przeznaczeniu rolniczym. Ustawa powinna wejść w życie od dnia uprawomocnienia się ustawy o nowelizacji artykułu 47 Konstytucji Republiki Litewskiej.

Ostatnio podczas spotkania w Birsztanach przedstawiciele Komitetu Integracji Europejskiej odnotowali, że Polacy litewscy są najgorzej poinformowani i przygotowani do życia w warunkach Unii Europejskiej. Mimo to, została odrzucona próba uzyskania środków w tym Komitecie na propagowanie UE wśród mieszkańców narodowości polskiej na łamach naszego tygodnika. Jak, pańskim zdaniem, należałoby propagować przygotowanie do pracy i życia w warunkach UE wśród polskiej mniejszości narodowej na wsi?

Jest bardzo ważne, aby wszyscy rolnicy aktywnie interesowali się procesem integracji. Obecnie Ministerstwo Rolnictwa wspólnie z innymi instytucjami - Izbą Rolną, Służbą Doradztwa Rolniczego i innymi - realizuje program informowania rolników i mieszkańców miejscowości wiejskich: organizowane są seminaria w rejonach, rolnikom wyjaśnia się skutki członkostwa w UE dla poszczególnych sektorów rolnictwa, jak też potrzebne są prace, których powinni dokonać rolnicy, przetwórcy, pragnący konkurować na ogólnym rynku UE.W ramach realizowania programu informacyjnego w tym roku w powiecie wileńskim przeprowadzono już około 50 seminariów na temat integracji z UE litewskich sektorów mleka, zboża, mięsa, owoców i warzyw, cukru, tworzenia i umacniania wspólnot wiejskich, wcielenia w życie środków rozwoju wsi, gospodarowania ekologicznego na Litwie i w UE, wprowadzania i urzeczywistniania zintegrowanego systemu administrowania i kontroli (ZSAK), rozwoju spółek rolnych.

Narodowa Agencja Szkoleniowa przy Ministerstwie Rolnictwa w okresie tegorocznej wiosny i lata zorganizowała w powiecie wileńskim dwa seminaria w języku polskim, na których wyjaśniano, jak korzystać z pomocy SAPARD, jak przygotować plany biznesu.

Uważam, że wielkie znaczenie mają media, w tym wasze pismo, również w informowaniu czytelników, mieszkańców wsi o procesach integracyjnych. Aktywni powinni tu być również sami rolnicy, wykazywać inicjatywę i zasięgać informacji, na przykład, w pokoju przyjęć ministerstwa lub w innych jednostkach, odpowiedzialnych za informowanie społeczeństwa.

O ile wiem, Komitet Europejski przy rządzie Republiki Litewskiej w trybie konkursu wytypował Towarzystwo Inicjatyw Społecznych, które w maju-czerwcu zorganizowało cykl 10 seminariów w języku polskim "Mieszkańcom Wileńszczyzny", najważniejszym audytorium których byli rolnicy. Prócz tego, w Komitecie Europejskim przy rządzie Republiki Litewskiej odbyło się spotkanie z zastępcą dyrektora naczelnego Departamentu Mniejszości Narodowych i Wychodźstwa Stanisławem Widtmannem, podczas którego omówiono sposoby informowania społeczności mniejszości narodowych w sprawach dotyczących UE.

Departament ds. integracji ziemskiej i żywnościowej z UE przy Ministerstwie Rolnictwa wydał sporo literatury o regulowaniu sektora rolniczego w UE i na inne tematy interesujące rolników.

Delegacja Komisji Europejskiej na Litwie wydała edycje o charakterze ogólnym o integracji z UE w językach rosyjskim, polskim, natomiast Komitet Europejski przy rządzie Republiki Litewskiej wydaje również po polsku "Wiadomości integracyjne".

Uważam, że informacja jest i chcę podkreślić, że oceniając zbliżającą się integrację z Unią Europejską, rolnicy powinni być jak nigdy inicjatywni, interesować się, pytać, bowiem od ich poziomu poinformowania, przygotowania, podejmowania decyzji będzie zależał dobrobyt ich rodzin.

Po zlikwidowaniu kołchozów i sowchozów pozostały bardzo ważne przyszłym rolnikom obiekty - warsztaty, budynki ferm, magazyny zbożowe. Czy ministerstwo, które decyduje o sprawach rolnictwa, nie odczuwa konieczności zainteresowania się takimi obiektami?

W latach 1992-1994 cały majątek kołchozów i sowchozów został sprywatyzowany zgodnie z ustawą Republiki Litewskiej o prywatyzacji majątku przedsiębiorstw rolnych z 30 lipca 1991 roku. Zabudowania, warsztaty mechaniczne, magazyny zbożowe, pomieszczenia hodowlane z całym wyposażeniem i innymi przyległościami tych gospodarstw przypadły głównie spółkom rolnym. Następnie, gdy je likwidowano lub reorganizowano w inne formy gospodarowania , obiekty te zostały podzielone między członków spółdzielni za udziały, stały się one prywatne.

Ministerstwo nie dysponuje majątkiem będącym własnością prywatną i nie może wpływać na dalsze jego przeznaczenie, jednakże znowu chciałbym zwrócić uwagę na inicjatywę samych rolników. W wielu miejscach takie budynki wykorzystano według poprzedniego przeznaczenia, gdzie indziej przystosowano do nowej działalności. Niestety, wiele budynków ludzie pozostawili na pastwę losu. Zgodnie z literą ustaw jest takie prawo żądać, aby właściciele je uporządkowali. Ale to wymaga pieniędzy. A oni ich teraz nie mają. Ministerstwo wspólnie z administracjami powiatów orientacyjnie zinwentaryzowało, ile jest takich "widm" i ile potrzeba na to środków. To kilkadziesiąt milionów litów. W najbliższych latach nie możemy przydzielić takich pieniędzy ze środków ubogiego Specjalnego Programu Wspierania Wsi, koniecznie potrzebnych do umocnienia się rolników. Trzeba poczekać na lepsze czasy.

Dziękujemy za rozmowę.

Nasz Czas 43 (582)