Zofia Zdanowicz

Nie umiem ...

Nie umiem patrzeć nażycie
Z jego humorystycznej strony.
Kłaniać się złotemu cielcowi,
Bo jest ze złota zrobiony.

Nie umiem także bić brawa,
Kiedy mi inni tak każą
I witać zło pod przykrywką
Z wesołą i miłą twarzą.

Nie umiem pochlebiać w oczy,
Aby drwić poza plecami.
Fałszywa miłość mnie mroczy
I wcale też mnie nie mami.

Ja chcę mówić to, co myślę,
Aże me myśli są smutne,
Więc chowam się w kąt rozmyślnie,
Bo drwiny ludzkie okrutne.

Sercem malowane,
Gdańsk 1997

Nasz Czas 42 (581)