"Nasza Polonia" nr 132
ESTONIA

Natalia Sindecka

Odrodzenie polskiego ruchu
harcerskiego w Estonii

We wtorek, 15 października 2002 roku, w przytulnej siedzibie ZPE "Polonia", odbyło się jesienne zebranie aktywu i młodych członków estońskiej organizacji polonijnej. Dosyć nietypowe dla ZPE spotkanie miało bardzo poważną przyczynę - odrodzenie ruchu harcerskiego w Estonii.

Bez wątpienia, prawdziwą bohaterką dnia była świeżo upieczona instruktorka Ilona Iduszkiewicz, która latem odbyła odpowiednie szkolenie w Szwecji. Niestety, Władysław Jasiński (drugi nasz wykształcony w tym kierunku kolega) z powodów zdrowotnych nie mógł uczestniczyć w uroczystości odrodzenia harcerstwa.

Jak wynika ze słów Ilony, podobne spotkania będą nosiły regularny charakter i będą się odbywać raz na miesiąc. Na razie, ze względu na małą liczbę potencjalnych harcerzy, nie będzie podziału na drużynę żeńską i męską.

Do nowo powstałego harcerstwa, które swój rodowód w Estonii wywodzi z okresu międzywojennego, zapisało się 6 osób. Trzy dziewczynki - Anastazja Kiriczenko, Alina Charitonowa i Jadwiga Adomaitite oraz tyle samo chłopców - Dimytry Kiriczenko, Marek Pajur i Maksym Bespały.

Drużyna estońska będzie działała jako oddział szwedzkiej drużyny harcerskiej przy Kongresie Polaków w Szwecji. Ale podlegając organizacyjnie Szwecji w ramach Związku Harcerstwa Polskiego poza Granicami Kraju, estońscy harcerze będą działali jako jednostka w pełni samodzielna. Ta zależność trwać będzie oczywiście tylko jakiś czas, jedynie do chwili, gdy zakończy się wstępny okres organizacyjny. Harcerska przyjaźń między Estonią i Szwecją według prezesa ZPE pana Ryszarda Sondowicza, przyniesie estońskiej stronie same korzyści. "Szwedzki ruch jest bardzo mocny, - twierdzi pan prezes - musimy o tym nie tylko pamiętać, ale i współpracować z nim. W planach mamy także nawiązanie ścisłych kontaktów z harcerzami w Austrii".

Nasz Czas 42 (581)