"Nasza Polonia" nr 131
ESTONIA

TEMAT DO DYSKUSJI


Natalia Sindecka

Nie wracają po studiach

Przed obecnym Zarządem ZPE "Polonia", pracą którego kieruje prezes pan Ryszard Sondowicz stają nowe wyzwania. Jednym z punktów na liście najważniejszych zadań prezesa Zarządu ZPE powinien znaleźć się paragraf dotyczący młodzieży polonijnej wyjeżdżającej na studia do Polski.

Od 1990-tych lat został uruchomiony program, na mocy którego polonijna młodzież z Estonii, po złożeniu odpowiednich egzaminów ma możliwość otrzymania rządowego stypendium i dostania się na studia do Polski. Już na kilka lat przed maturą szykując się do kontynuacji nauki poza Estonią, nieco inaczej kreuje się mentalność dzieci, które zazwyczaj kończą licea rosyjskojęzyczne i marząc o polskiej przyszłości zupełnie nie przejmują się obowiązkami, które na nie, jako na obywateli nakłada Republika Estońska. Będąc już studentami na wyższych uczelniach Polski, młodzież polonijna z Estonii - w przytłaczającej większości są to dziewczyny - na wszelkie sposoby próbuje zostać w kraju przodków. Jednak dążenie to nie jest, jak w przypadku załóżmy młodzieży z Kazachstanu, powrotem do źródeł, lecz najzwyklejszym wykorzystaniem swego pochodzenia dla ucieczki od rzeczywistości estońskiej. W ten sposób ZPE "Polonia" stracił już prawie 20 wykształconych młodych osób. I póki co nie zapowiada się na prędkie uregulowanie danej kwestii.


Drugi głos

Słyszy się głosy potępienia, że aktywność młodzieży w organizacjach polskich na Wschodzie wzrasta w momentach stwarzających szanse na wyjazd do Polski, co daje w konsekwencji cień nadziei na wyjazd na stałe. A cóż w tym dziwnego i dlaczego to miałoby być godne potępienia? Jakiż to będzie miała Polska pożytek z wykształconego za jej pieniądze magistra, który wyjedzie do Narwy czy Krasnojarska. Że może będzie pracował wśród tam mieszkających Polaków, a gdzie gwarancje, że tak się stanie, przecież w obecnych czasach świadomość kształtuje pęd do poprawienia bytu. Dać komuś świadomość i chcieć, by znów wracał na miejsce, gdzie takich szans brak, jest też przejawem specyficznej etyki nowych czasów. mb


A co Ty o tym myślisz? - Problem niewątpliwie istnieje.
Zapraszamy do dyskusji.
Napisz swiją opinię.

Nasz Czas 41 (580)