Zofia Zdanowicz

Ułan z 1939 r.

Jedzie w las ułan,
Krew się leje z ran,
Posiedzony, pokrwawiony,
Lecz sztandar biało-czerwony
Dzierży ciągle wzwyż. (...)

Upadł wprost na wznak
Na kaliny krzak.
A kalina jak matula
Liściem swoim go otula.
To śmiertelny znak. (...)

Idźże koniu mój,
Dłużej tu nie stój.
Powiedz ojcu, gdzie ja leżę,
Niech ciało syna zabierze,
Na mszę świętą da.

Nasz Czas 35 (574)