Zofia Milkowska
Litewski teatr Meno Fortas - rewelacja Festiwale Szekspirowskie wpisały się już w tradycje imprez kulturalnych Gdańska. Bezdyskusyjnym hitem VI Festiwalu Szekspirowskiego został "Makbet" w reżyserii Eimundasa Nekrođiusa. W dniu spektaklu widownia teatru "Wybrzeże" dosłownie pękała w szwach! Między szczęśliwcami, którym udało się zdobyć bilety można było zobaczyć prezydenta miasta, wojewodę, kilku obecnych i byłych ministrów, a nawet Jego Eminencję Arcybiskupa. W swojej wizji Makbeta reżyser wyeksponował trzy wiedźmy, a były nimi młode śliczne dziewczyny personifikujące Los. Dziewczyny o ruchach pełnych gracji i temperamentu, one właśnie były rodzajem spiritus movens dramatu... Makbet, jedna z najtragiczniejszych postaci szekspirowskich, nie tylko zamordował Duncana, króla Szkocji i innych, ale nawet zamordował ... sen! Po zbrodniach zostaje sam z żoną, która go ostatecznie skłoniła do przelania krwi ... a teraz prześladują ich duchy ofiar. Dramat staje się z każdą chwilą coraz bardziej ponury i mroczny. Wstrząsające wrażenie robi pochód pomordowanych, z których jeden porusza się z wbitą w kręgosłup siekierą... Makbet - postać z legendarnej przeszłości Brytanii, popełnił winę i poniósł karę, a to, że musiał ponieść klęskę wyczuwało się od pierwszych chwil dramatu. Przedstawienie się kończy, ze sceny wynoszą trupa Makbeta. Kurtyna opada, światła gasną, a na widowni przez kilka minut panuje cisza. Przychodzą na myśl słowa "reszta jest milczeniem ..." Po chwili zrywają się brawa, nie milknące przez kilkanaście minut. NCz 32 (571) |