Marek Gałęzowski

Nieznane listy Aleksandra Prystora

Zapowiadając zakończenie publikacji, poświęconych Aleksandrowi Prystorowi, po oddaniu do druku ubiegłego 124 numeru "Czasu", dotarł do nas z Paryża najnowszy sto czterdziesty numer "Zeszytów Historycznym", zawierający również materiały poświęcone A. Prystorowi, które w pewnym sensie nawiązują do opracowań Zenowiusza Ponarskiego i Mirosława Gajewskiego. W związku z tym postanowiliśmy zamieścić poniżej również część publikacji z "Zeszytów Historycznych" (rm).

Aleksander Prystor (1874-1941) - jeden z przywódców Organizacji Bojowej PPS, uczestnik słynnej akcji pod Bezdanami w 1908 r., więzień caratu, w czasach Drugiej Rzeczypospolitej minister pracy i opieki społecznej w rządach Kazimierza Switalskiego, Kazimierza Bartla, Walerego Sławka i Józefa Piłsudskiego, premier, marszałek senatu, a następnie prezes Instytutu Józefa Piłsudskiego, a przede wszystkim, najbliższy obok Sławka przyjaciel marszałka Piłsudskiego, po wybuchu drugiej wojny światowej znalazł się w Wilnie (1) Wobec agresji na Polskę 17 września 1939 r. Prystor udał się następnie na Litwę - do Kowna. "Postanowił (...) zostać na Litwie i doczekać tam zwycięstwa sojuszników. Kierowało nim głównie poczucie obowiązku. Miał świadomość, że korzystając ze swoich stosunków w Kownie może zrobić dużo dobrego dla uchodźców z kraju. Pracował nad tym bardzo wytrwale i ofiarnie" - pisał biograf premiera Jacek Piotrowski (2). Podczas pobytu w Kownie, Prystor nawiązał również korespondencję z kilkoma przyjaciółmi, m.in. Wacławem Jędrzejewiczem, Bohdanem Podoskim, Michałem Sokolnickim (3) oraz z przebywającym wówczas na Węgrzech dyrektorem Instytutu Józefa Piłsudskiego - ppłk. doc. dr. Wacławem Lipińskim(4). Cztery listy Prystora adresowane do Lipińskiego (listy Lipińskiego nie zachowały się) przechowywane są w Zbiorach Specjalnych Biblioteki Narodowej, w Spuściźnie Wacława Lipińskiego, Akc. 7986 (rkp). Stanowią one najprawdopodobniej ostatni kontakt ze światem tego wybitnego piłsudczyka i jednej z ważniejszych postaci życia politycznego II RP, a tym samym istotny, a dramatyczny przyczynek źródłowy do jego biografii.

Lipiński nawiązał kontakt listowny z Prystorem w kwietniu 1940 r. Odpowiedź na swój pierwszy list otrzymał 3 maja. W adresowanych do Lipińskiego listach Prystor niepokoił się o losy Instytutu Józefa Piłsudskiego, jego pracowników, przyjaciół, m.in. prezydenta Warszawy Stefana Starzyńskiego i marszałkowej Aleksandry Piłsudskiej z córkami, której starszej, Wandy, był ojcem chrzestnym, informował o położeniu Polaków w Wilnie, podejmowanych staraniach wydostania się z Litwy do Polski, komentował klęskę Francji w wojnie z Niemcami. W pierwszym z listów znajdują się również uwagi odnoszące się do przedwojennych sporów w formalnie jednolitym obozie piłsudczykowskim, tym bardziej interesujące, że pochodzące od jednego z najwybitniejszych jego przedstawicieli.

[1]

3. V. 1940 W. A. Burstein Donelaičio g-vë 22 b. 5 Kaunas - Lietuva

Drogi Panie Wacławie

Prawdziwą radość sprawił mi Pan swoim listem. O wrześniowej pracy pana słyszałem(5), ale potym wszelki słuch o Panu zaginął. Cieszę się, że Pan żyje i jest poza zasięgiem. Dziękuję za wiadomość o Instytucie (Józefa Piłsudskiego przyp. MG). Los Instytutu napawał mnie stale niepokojem. Nie mogłem pomimo starań dowiedzieć się, co się z nim stało. Wszystkie okazje do Warszawy zawiodły. Pomimo nalegań z mojej strony nic nie umiano o nim powiedzieć. Nie wiedziałem, gdzie Pana szukać, gdzie są inni. Pisałem okazyjnie i drogą zwyczajną do Artura i bez skutku(6). Jędrz. i Sch. są w Rumunii i też nic nie wiedzą(7). O Św. mówiono, że jest u bolszewików(8). Sakowski internowany w Rumunii(9), [nazwisko nieczytelne - przyp. MG] zabity. Myślałem, że może od nich czegoś się dowiem. Myślami często wybiegałem do naszego archiwum, niespokojny o los jego. Żałowałem, że wyjechałem z Warszawy, nie przeczuwając 3-go września, że za tydzień, jak obiecywałem, nie będę miał żadnej możliwości dostać się tam z powrotem. Dobrze, że nie zostało spalone. Ale gdzie jest? Dokąd je zabrano? Jacy to zawodowi archiwiści? Boję się o dalszy jego los. I niepokoję się, aż ujrzę własnymi oczami, o ile sam przetrwam. Bezcenne to skarby, którym groziło niebezpieczeństwo i z innej strony, ze strony rozmaitych kukiełek, amatorów odmiennych [?] "poprawek historycznych", zawodowych pomniejszycieli istotnych wielkości.

W ostatnim swoim przemówieniu w Senacie nawoływałem, by nie odsuwać Piłsudskiego na odległość Kościuszki, a widzę, że wszystko się sprzęga na to, by On w oddaleniu prześcignął Kościuszkę, i może się stać jakąś legendarną, mityczną postacią. Ostatnie rządy wychowały społeczeństwo bynajmniej nie w oparciu o kult dla Niego i Jego nauki, a dzisiejszy pragnie wykreślić GO w ogóle z historii, a szczególnie wymazać okres od 26 roku. I Pan myśli, że mógłbym być tam [we Francji przyp. MG] razem z innymi?

Wielu ludzi tam się pchało, jeden przez drugiego, a nie wszyscy dla służby ideowej, niemało dla chleba i kariery, szybko i łatwo przenicowując swoją skórę. Żem ja tego nie uczynił i nie przyszedł w pokutniczej szacie, szerzone tam są o mnie rozmaite banialuki, chociaż siedzę tu biernie i bynajmniej nie pracuję na pomniejszenie autorytetu rządu polskiego. Wewnętrznie zaś boli mnie nasza małość, która nie daje wznieść się nam w takim momencie dziejowym na odpowiedni poziom i nie wzbudza szacunku dla nas. Przypomina mi się obrzydzenie naszego Nauczyciela do wazeliny. "Nie, nie, to nie wy, szanowne ciotki, tylko my, my sami". I przypomina się powiedzenie Jego: boję się nie "tych" i nie "tamtych", a boję się Polaków. Smutne to wszystko, jak smutny jest los kraju, który takimi ciężkimi drogami uczy się patriotyzmu. .

Klucze od szafy były w biurku moim w domu. Wiem, że mieszkanie moje zajęte, zginęło więc całe jego urządzenie, a w nim drogie dla mnie autografy i dedykacje (10).

Pisze Pan, że namówił Stefana na pozostanie, a dlaczego nie zabrał Pan go ze sobą w góry? Ktoś inny go zabrał(11)

Uderzyła mnie wiadomość, że pracownicy nasi, łącznie z niewiastami zachowali się pięknie. Szkoda Pelczarskiego, jeśli zginął(12). A jego żona i dziecko? W jaki sposób Św. [Świtalski przyp. MG) trafił do obozu? a gdzie żona i syn [Świtalskiego przyp. MG)?

Dziękuję za wiadomość o mojej chrz. córce i jej siostrze(13). Klimat tamtejszy na pewno im wszystkim nie służy. Ale gdzie by one w ogóle mogły mieszkać? Wydaje się, że obecnie niewiele jest dla nich miejsca w Europie. Z czego żyją? Chyba wypłaca się im emeryturę? Do tego pewno jakieś należności za wydania zagr. dzieł Ojca. Mówiąc między nami, obawiam się tych pamiętników teraz wydawanych.

W Wilnie bieda bardzo daje się we znaki. Uchodźcom wojennym, dzięki ofiarności świadczonej dotychczas jako tako było można przetrzymać swoje położenie, a miejscowa ludność z powodu o wiele niedostatecznej pomocy naszego rządu cierpi niedostatek, prawie cała inteligencja siedzi bez pracy. Rodziny naszych generałów i pułkowników usunięte naturalnie z mieszkań rządowych, zostały bez środków do życia, wyprzedają się, a córki poszły na pokojówki i kelnerki, ale czy i to długo będą miały? Czy dostaną prawo pracy?

Proszę o wyraźny swój adres. Może Pan przyśle jakieś pisma nasze [jeden lub dwa wyrazy, prawdopodobnie dotyczące sposobu przesłania pism, nieczytelne - przyp. MG]

Ściskam serdecznie dłoń pańską
Aleksander PRYSTOR

O jakim redaktorze Pan pisze? Nie był u mnie. Pomylił się w adresie.

(...)

Ostatni, czwarty list Aleksandra Prystora nosi datę 10 lipca 1940. Pozwala to ustalić dokładniejszą datę jego aresztowania przez NKWD, które nastąpiło nie w czerwcu23, a w ciągu pierwszych dni po 10 lipca 1940 r., być może w nocy z 14 na 15 lipca, kiedy to w czasie szeroko zakrojonej akcji NKWD aresztowało trzydzieści tysięcy litewskich działaczy politycznych, urzędników, przedstawicieli inteligencji24. "Zatrzymanie Prystora (...) NKWD uznało za swój duży sukces - pisał Piotrowski. Znany szeroko na Wileńszczyźnie ze swych antysowieckich poglądów, Prystor był dla nich niemal synonimem kontrrewolucyjnego wroga. Nie licząc się z jego zaawansowanym wiekiem (przekroczył wówczas 66 rok życia) i ogólnie złym stanem zdrowia poddano go w więzieniu na Łubiance surowemu śledztwu (...). Prystor pozostał nieugięty (...) i metodami śledztwa nie dał się złamać. Kosztowało go to jednak zupełną niemal utratę zdrowia. Wycieńczony do granic wytrzymałości długą chorobą jeszcze 26 VII 1941 roku przebywał we wspólnej z innymi więźniami celi. Osłabiony organizm poddał się jednak chorobie. W fatalnych warunkach sanitarnych Prystor zapadł na dezynterię. Przeniesienie do prymitywnego ?szpitala? więziennego na Łubiance nie mogło już w jego stanie nic zmienić. Sterany latami konspiracji i pracy nad siły organizm nie wytrzymał kolejnej walki o przetrwanie. Prystor zmarł w więzieniu pod koniec lipca 1941 roku zamęczony przez ludzi systemu, któremu przeciwstawiał się zdecydowanie przez całą swą polityczną działalność"25.

Przypisy

1. O Aleksandrze Prystorze zob. Z. Landau, P. Stawecki "Aleksander Prystor", w: Polski Słownik Biograficzny, t. 28, Wrocław 1984, s. 630-635; J. Piotrowski, "Aleksander Prystor 1874-1941. Zarys biografii politycznej", Wrocław 1994.

2. J. Piotrowski, "Aleksander Prystor...", s. 145. 3. Tamże, s. 146.

4. O Wacławie Lipińskim zob. M. Gałęzowski, "Wzór piłsudczyka. Wacław Lipiński 1896-1949. Żołnierz, historyk, działacz polityczny", Warszawa 2001.
5. We wrześniu 1939 r. Lipiński brał udział w obronie Warszawy, jako szef propagandy Dowództwa Obrony Warszawy.

6. Mowa o Arturze Śliwińskim. A. Śliwiński (1877-1953), historyk, w czasie pierwszej wojny światowej członek Tymczasowej Rady Stanu, działacz Stronnictwa Niezawisłości Narodowej, w Drugiej Rzeczypospolitej wiceprezydent Warszawy (1919-1922), w latach trzydziestych dyrektor Polskiego Banku Komunalnego, senator (1935-1938), członek Zarządu Instytutu Józefa Piłsudskiego.

7. Mowa o Januszu Jędrzejewiczu, internowanym wówczas w Rumunii (i być może również o jego bracie Wacławie) oraz Tadeuszu Schaetzlu. J. Jędrzejewicz (1885-1951), wiceprezes BBWR w latach 1930-1935, minister wyznań religijnych i oświecenia publicznego (1931-1934), twórca reformy oświatowej, premier (1933-1934), senator (1935-1938), w czasie wymiany listów między Lipińskim a Prystorem przebywał w Rumunii. W. Jędrzejewicz (1893-1993), minister wyznań religijnych i oświecenia publicznego w latach 1934-1935, w czasie wojny (od 1940 r.) przebywał w USA. Współzałożyciel i prezes Instytutu Józefa Piłsudskiego w Nowym Yorku. T. Schaetzel (1891-1971), szef gabinetu premiera Sławka, poseł i wicemarszałek sejmu w latach 1935-1938.

8. Mowa o Kazimierzu Świtalskim. K. Świtalski (1886-1962), jeden z najbliższych współpracowników marszałka Piłsudskiego po przewrocie majowym, premier, marszałek sejmu w latach 1933-1935 i wicemarszałek senatu (1935-1938). W czasie wojny przebywał w obozie jenieckim w Niemczech. Po wojnie więziony przez władze komunistyczne w Polsce.

9. Mowa o kpt. Franciszku Sakowskim, w latach trzydziestych kierowniku Biura Komitetu Krzyża i Medalu Niepodległości.

10. Prystor mieszkał w domu przy Al. Szucha, zajętym przez Niemców w październiku 1939 r.

11. Mowa o Stefanie Starzyńskim. S. Starzyński (1893-1943?), prezydent Warszawy w latach 1934-1939, Komisarz Cywilny przy Dowództwie Obrony Warszawy we wrześniu 1939 r., po kapitulacji stolicy aresztowany przez gestapo, zamordowany przypuszczalnie w 1943 r.

12. Mowa o Tadeuszu Pelczarskim, obok Henryka Wereszyckiego najzdolniejszym z grona młodych historyków, pracujących pod kierunkiem Wacława Lipińskiego w Instytucie Józefa Piłsudskiego. Pelczarski poległ w kampanii wrześniowej.

13. Mowa o Wandzie i Jadwidze Piłsudskich.

23. J. Piotrowski, "Aleksander Prystor...", s. 148. Autorzy biogramu Prystora w PSB (s. 634) podają jedynie, że jego aresztowanie miało miejsce po zajęciu Litwy przez Armię Czerwoną.

24. A. Albert [W. Roszkowski], "Co się stało z narodami bałtyckimi?", s. 229.

25. J. Piotrowski, "Aleksander Prystor...", s. 148-149.

Zeszyty Historyczne, Zeszyt 140, Instytut Literacki, Paryż 2002.

NCz 30 (569)