Witamy Redakcję!

Muszę się pochwalić, że mężowi Aleksandrowi Gojlewiczowi zoperowali oczy, bo miał zaćmę i od kilku lat już nie czytał gazet, a teraz widzi dobrze i czyta, wła¶nie czyta! To bardzo nas cieszy.

Teraz czyta "Nasz Czas" i bardzo chwali, że jest to ciekawa gazeta. Bo ja tam nie czytam o Estonii i o Łotwie, a Aleksander czyta z zaciekawieniem i nawet mnie opowiada, co tam i jak tam...

Dziękujemy za "Nasz Czas" i zawsze czekamy czwartku, kiedy to ma być nasza gazeta. Prenumerujemy zawsze na pół roku. Serdeczne pozdrowienia szanownemu Panu Redaktorowi R. Maciejkiańcowi i całemu zespołowi redakcyjnemu.

Posyłam dzi¶ poranny promyk słońca
Z letnich, pogodnych dni
I czerwonej płomyk wi¶ni
Co w zielonej listwie l¶ni

Posyłam różowe piękno malw
Co przed słońcem strojne się kołysz±
- Woń maciejki liliowej
Co rozpływa się w porannej, srebrnej ciszy (...)

Posyłam widok bogatych, pięknych pól
Gdzie się złoc± zboża kłosy
- Urok ziemi mej ojczystej
Gdzie biegaj± dzieci boso

Stali czytelnicy Jadwiga i
Aleksander Gojlewiczowie,Łopie

NCz 28 (567)