Jest już ponad 10 pretendentów do urzędu przywódcy kraju. Listę tę uzupełnił lider niewielkiej Partii Reform, biznesmen Algirdas Pilvelis.

Taką decyzję podjęto na zjeździe partii, który odbył się przedwczoraj w Wilnie. A. Pilvelis na nim też ponownie został wybrany na jej przewodniczącego.

Po to, aby zostać zarejestrowanym jako kandydat na prezydenta, każdy pretendent powinien zebrać co najmniej 20 tys. podpisów wyborców, którzy go wspierają.

Chociaż oficjalna kampania agitacyjna w wyborach prezydenckich rozpocznie się na miesiąc przed datą wyborów, swych kandydatów wysunęło już wiele partii.

Związek Ojczyzny jako kandydata na prezydenta wysunął pierwszego zastępcę przewodniczącego partii Andriusa Kubiliusa, Związek Liberałów - lidera partii Eugenijusa Gentvilasa, litewscy chrześcijańscy demokraci - przewodniczącego partii, posła na Sejm Kazysa Bobelisa, Związek Partii Chłopskiej i Nowej Demokracji - jego przewodniczącą, parlamentarzystkę Kazimierę Prunskienë, Partia Liberalnych Demokratów - jej przywódcę, posła na Sejm Rolandasa Paksasa, Związek Centrum - swego szefa, parlamentarzystę Kęstutisa Glaveckasa, partia "Socjaldemokracja 2000" - swego przewodniczącego Rimantasa Dagysa, Litewski Związek Wolności - swego lidera Vytautasa Šustauskasa, Partia Narodowych Demokratów - byłego posła na Sejm Kazimierasa Uokę.

O urząd przywódcy kraju zamierzają się ubiegać również poseł na Sejm, liberał Algimantas Matulevičius oraz litewski przedsiębiorca z Australii Juozas Petraitis. Dziennikarz telewizyjny Vytautas Matulevičius oświadczył też, że zamierza uczestniczyć w wyborach prezydenckich.

Jak dotąd, o swej decyzji kandydowania w wyborach nie poinformowali ani aktualny prezydent Valdas Adamkus, ani premier, lider socjaldemokratów Algirdas Brazauskas, ani przywódca Nowego Związku, przewodniczący Sejmu Artűras Paulauskas.

("Lietuvos rytas" z 1 07 2002 r.)

NCz 28 (xxx)