Ryszard Maciejkianiec

Naczelny ma głos
To nas nie ominie

Tak szybkich zmian, jakie dokonały się i się dokonują obecnie na naszych oczach w ciągu ostatnich kilkunastu lat - nie było dane obserwować minionym pokoleniom. Końcówka XX i początek XXI wieków wyraźnie dyktują niespotykane tempo przemian społeczno - politycznych, które z kolei stawiają nowe wymogi wobec przygotowania ludzi, wobec standardów życia i działalności produkcyjnej.

Szybki bieg czasu i codziennych wydarzeń nie powinien nam jednak zasłaniać perspektywy widzenia z tym, abyśmy nie przeoczyli i byli przygotowani na zmiany, które nas nie ominą. Chodzi tu przede wszystkim o przystąpienie do Unii Europejskiej, w której w najbliższych dwóch nawet latach najwidoczniej znajdzie się Litwa i sąsiadujące kraje i o to, aby nasza ludność, chociażby z grubsza, miała pojęcie o tamtych standardach życia, wymogach dotyczących działalności produkcyjnej, mechanizmach prawnych ochrony własności, praw obywatelskich, człowieka, mniejszości narodowych itd. Bo nawet jeżeli Litwa nie przystąpi do UE- tamte standardy już dziś obowiązują w zachodniej części Europy i każdy kontakt z tym regionem i z tamtym rynkiem zmusza wszystkich do stosowania się do tamtych wymóg.

Niestety, wiedza większości naszego społeczeństwa o oczekujących nas zmianach jest niestety bardzo a bardzo mizerna, jeżeli nie powiedzieć, iż wręcz żadna. W tym i "NCz" nie jest bez grzechu, bo zbyt mało i zbyt rzadko porusza te tematy. Inna rzecz, że władze przyznając, iż mniejszości narodowe na Litwie nie są informowane o przygotowaniach do przystąpienia do UE, nic nie robią, aby sytuację zmienić. Nie ma stosownych opracowań w języku mniejszości narodowych, nie przyznaje się środków na ich tłumaczenie, publikowanie i propagowanie, nie zorganizowano żadnego systemu edukacji.

Dodatkowym mankamentem procesu przygotowawczego dla naszej ludności jest zaprzestanie przed kilku laty publikowania w polskiej prasie ustaw i uchwał rządu, w tym dostosowawczych do norm prawa unijnego.

Wszystko to stawia nas w gorszej sytuacji, opóźnia nasze przygotowanie do zmian, które nastąpią. Dlatego wszyscy razem i każdy z osobna, a w szczególności młodzież powinna zdobywać wiedzę w powyższym zakresie, uczyć się języków zachodnich, z uwzględnieniem coraz szerszych możliwości, które daje język angielski. Jednocześnie zostawiając dyskusję polityczną - być czy nie być Litwie w składzie Unii - politykom, większości i pismu "Draugyste - Przyjaźń" , dbając o to, aby ten ważny proces nas nie zaskoczył.

W związku z przewidzianą integracją europejską, Litwa, czyniąc starania, aby zapobiec w przyszłości domniemanemu wykupowi ziemi przez cudzoziemców, zamierza w najbliższym czasie uruchomić system sprzedaży swoim obywatelom wolnych gruntów na kredyt, kiedy to trzeba będzie na wstępie wpłacić zaledwie 1/10 ich państwowej ceny ( w naszych warunkach około 100 Lt za hektar), wnosząc resztę w przeciągu 15 lat. Warto więc na pewno z tego skorzystać, a szczególnie w regionie wileńskim, pamiętając, iż wartość ziemi w odległości kilkudziesięciu kilometrów wokół stolicy w warunkach Europy jest szczególnie wysoka. Zresztą ni u kogo nie powinien budzić wątpliwości fakt, iż ten, kto będzie w posiadaniu ziemi, znajdzie się w lepszej pozycji niż ten, który jej nie posiada, albo posiada jej zbyt mało. A co będzie po piętnastu latach i w jaki sposób będzie spłacana reszta ceny gruntu - przyszłość pokaże.

W magazynie "Czas" po raz wtóry dwugłos Zenowiusza Ponarskiego z Kanady i Mirosława Gajewskiego z Wilna poświęcony Mickunom, przypominający i dokumentujący historię jeszcze jednej naszej podwileńskiej ojczyzny.

Wobec szczególnego zainteresowania treścią książki Józefa Mackiewicza "Prawda w oczy nie kole", urywki z której zamieściliśmy w trzech ostatnich numerach "NCz", pragniemy poinformować Czytelników, iż zwiększony nakład tych numerów nie został jeszcze całkowicie wyczerpany i jest do odebrania w redakcji.

A poza tym życzymy wszystkim tym, którzy udają się na urlop - dobrej pogody i pogody ducha.

NCz 28 (567)